Najpierw godziny oczekiwania na to przyszedł odpływ... po prostu głupieliśmy już...
A później rewelacyjny przejazd po ciemku nad oceanem :)
Siódmy etap zakończony.
Noc, ocean, wydmy...
Autor:
mkk
|
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Gratulacje
magda
Prześlij komentarz